Odżywianie w przewlekłym bólu- co może pomóc, a co na pewno zaszkodzi

Odżywianie w przewlekłym bólu- co może pomóc, a co na pewno zaszkodzi

Przewlekły ból stanowi jeden z dominujących problemów zdrowotnych współcześnie żyjącego człowieka. Niestety nie umiemy sobie dobrze z nim radzić, pomimo zaawansowanych sposobów terapii. Jedynie dobre efekty leczenia możemy zaobserwować wówczas, gdy weźmiemy pod uwagę zróżnicowane przyczyny. Wydaje się, że kluczowym czynnikiem wywołującym, ale też i służącym leczeniu przewlekłego bólu, może być także odżywianie. Proponuję więc dzisiaj nieco informacji o odżywianiu w przewlekłym bólu- co może pomóc, a co na pewno zaszkodzi.

Ból przewlekły, czyli jaki?

Zgodnie z definicją Europejskiej Federacji Bólu z 2020 roku przewlekły ból to taki, który utrzymuje się dłużej, niż 3 miesiące. Prosta klasyfikacja obejmuje 7 typów bólu w zależności od przyczyny. Są to:

  • fibromialgia lub niespecyficzny ból dolnego odcinka pleców (jako rodzaj bólu pierwotnego, bez ustalonej przyczyny) oraz
  • ból wtórny do jednej w wymienionych chorób: nowotworowy, neuropatyczny, trzewny, pourazowy i pooperacyjny, przewlekły ból głowy i twarzy, przewlekły ból szkieletowo- mięśniowy.

Z powodu dużej częstości występowania bólu i chorób z nim związanych jest to wiodąca przyczyna niepełnosprawności.

Najczęstszym bólem przewlekłym na świecie jest ból głowy, który dotyka nawet 1,9 biliona ludzi rocznie. W pierwszej dziesiątce przyczyn bólu przewlekłego mieści się także ból pleców i szyi.

Co jedzenie ma wspólnego z bólem?

Dieta stanowi jeden z czynników, które mogą negatywnie wpływać na ból. Wzorce żywieniowe mogą także, pozytywnie lub negatywnie, wpływać na choroby towarzyszące, jak otyłość, cukrzyca typu 2, choroby sercowo- naczyniowe i depresja.

Dieta w stylu zachodnim oparta na przetworzonym mięsie, słodyczach, rafinowanych zbożach oraz małym spożyciu owoców i warzyw jest przyczyną nadmiernej produkcji mediatorów zapalenia, jak interleukiny, histamina, TNF-α, 5- hydroksytryptamina, bradykinina, wolne rodniki, prostaglandyny itd. Z kolei dostarcza jedynie w małych ilościach składników o działaniu przeciwzapalnym, jak antyoksydanty. Przypuszcza się, że dieta ta nie tylko w sposób bezpośredni przyczynia się do zapalenia, co właśnie nie dostarcza narzędzi do obrony przed zapaleniami. Przewlekły ból często bowiem wynika ze stanu zapalnego.

To dlatego ból towarzyszący otyłości nie zawsze wynika z przeciążenia układu szkieletowo- mięśniowego. Często bowiem pacjenci z otyłością zgłaszają bóle karku czy kończyn górnych, migreny albo fibromialgię, a więc niezwiązane bezpośrednio dużą masą ciała. Towarzyszą im markery stanu zapalnego, jak na przykład podwyższone CRP. Dlatego dieta przeciwzapalna, poza redukcją wagi, powinna być uwzględniona w programie leczenia.

Składniki diety o działaniu przeciwzapalnym (i pośrednio- przeciwbólowym)

Niedawne badania zidentyfikowały czynniki związane z odżywianiem, które mogą pozytywnie wpływać na ból przewlekły dzięki zawartości antyoksydantów i składników przeciwzapalnych. Przeciwzapalne działanie polifenoli, najczęściej występujących substancji o działaniu przeciwzapalnym w naszym jedzeniu, wykazano w odniesieniu do redukcji bólu w neuropatii cukrzycowej, reumatoidalnym zapaleniu stawów czy przewlekłym zapaleniu trzustki. Bogatym źródłem polifenoli są owoce jagodowe, winogrona, herbata, kakao, oliwa z oliwek.

Ponadto małe spożycie takich składników, takich jak kwasy tłuszczowe omega 3 (których głównym źródłem są oleje rybie), witamina B1, B3, B6, B12 i D, magnez, cynk, beta- karoten również ma swój udział w generowaniu bólu neuropatycznego i związanego z zapaleniem. Pozytywne efekty ich suplementacji wykazano w odniesieniu bólu pleców i miednicy, reumatoidalnego zapalenia stawów lub bólu stawów w zapalnych chorobach jelit, migrenie i in.

Czy mniej oznacza lepiej?

Badania wskazują, że użyteczne w leczeniu przewlekłego bólu są posty lecznicze. Wiążą się one z licznymi korzyściami dla zdrowia, jak utrata wagi, zwiększenie wrażliwości komórek na insulinę, zmniejszenie stresu oksydacyjnego i stanu zapalnego, co w konsekwencji poprawia metabolizm i regenerację komórki. Post przerywany (co oznacza przyjmowanie posiłków wyłącznie w trakcie okna czasowego trwającego 8-10 godzin w ciągu doby) przyczynia się do zapobiegania i zmniejszenia przewlekłego zapalenia i zmniejsza odczuwanie bólu.

Istnieją dane, że dieta ograniczająca FODMAP, czyli fermentujące węglowodany i alkohole (Marum i wsp.), może zmniejszać nasilenie bólu u osób z fibromialgią. Z kolei Di Lorenzo i wsp. stwierdzili remisję migren (liczbę i częstotliwość bólów głowy oraz dawki leków przeciwbólowych) u 96 osób na diecie ketogenicznej. Nawet po zakończeniu obserwacji stwierdzano pozytywne skutki diety. Z kolei Messier i wsp. obserwowali przez 18 miesięcy 399 dorosłych pacjentów z chorobą zwyrodnieniową stawów, którzy uczestniczyli w programie dietetycznym lub rehabilitacyjnym. Lepsze efekty w zakresie zmniejszenia bólu stwierdzono w grupie pierwszej.

Tłuszcze w leczeniu bólu

Dieta wysoko- tłuszczowa, nisko-węglowodanowa może zmniejszać nasilenie bólu uogólnionego oraz bólów głowy w wielu chorobach neurologicznych, jak stwardnienie rozsiane, guzy mózgu, choroba Alzheimera lub Parkinsona. W ostatnich latach wielokrotnie wykazywano rolę neuroprotekcyjną diety ketogenicznej, co wynika z poprawy funkcji mitochondriów, hamowania mediatorów zapalenia i zmniejszenia stanu zapalnego. Spośród kwasów tłuszczowych najwięcej korzyści wydaje się mieć duże spożycie kwasów omega 3 (Ramsden i wsp.), a ograniczenie omega-6. Z kolei Soares i wsp. w podwójnie zaślepionym randomizowanym badaniu wykazali u pacjentów z migrenowymi bólami głowy stosujących w leczeniu przewlekłym amitryptylinę zmniejszenie liczby dni z bólem pod wpływem 60 dni podawania kwasów tłuszczowych omega 3 (w porównaniu do placebo).

Diety roślinne

Równie dobre efekty w zmniejszeniu bólów głowy u osób z migrenami stwierdzano pod wpływem diet roślinnych, zarówno o niskiej, jak i umiarkowanej zawartości tłuszczów. Podobne efekty osiągnięto w innym badaniu z udziałem pacjentów z bólami układu szkieletowo- mięśniowego. Także 20- tygodniowa obserwacja pacjentów z neuropatią cukrzycową stosujących dietę roślinną niskotłuszczową zakończyła się sukcesem w zakresie redukcji objawów bólowych.

Warto jednak zwrócić uwagę na adekwatną podaż białka w diecie (co może stanowić problem na diecie wegańskiej). Ma ona uchronić mięśnie (masę i siłę) szczególnie u starszych pacjentów z przewlekłym bólem w układzie szkieletowo- mięśniowym. Z aminokwasów syntetyzowane są trzy główne neuroprzekaźniki i modulatory bólu: serotonina, endorfiny i kwas gamma-aminomasłowy GABA. Znaczący pozytywny efekt podaży białka i zwiększenia progu bólu obserwowano u pacjentów z fibromialgią. Batista i wsp. wykazali, że niedostateczna podaż białka może przyczyniać się do bólu związanego z fibromialgią (prawdopodobnie z powodu niedoboru tryptofanu- prekursora serotoniny).

Dieta bezglutenowa

Diagnostyka w kierunku celiakii jest rekomendowana pacjentów z przewlekłym bólem oraz dolegliwościami ze strony przewodu pokarmowego. Ale dieta bezglutenowa okazuje się skuteczna także u pacjentów bez rozpoznania celiakii: w migrenie, zapaleniach stawów, przewlekłych bólach mięśniowo- szkieletowych czy neuropatiach. Istnieją doniesienia o pozytywnym wpływie diety bezglutenowej w łagodzeniu dolegliwości bólowych związanych z fibromialgią.

O zaburzeniach, w których pomocna może być dieta bezglutenowa (także o fibromialgii i migrenach) możesz przeczytać także w e-booku „Nieceliakalna nadwrażliwośc na gluten. Choroba, której nie ma?”:

Suplementacja pomocna w przewlekłym bólu

Poza konkretnymi zaleceniami dietetycznymi i leczniczymi warto zwrócić uwagę na znaczenie niektórych witamin i minerałów. Randomizowane, kontrolowane badanie z podwójnie ślepą próbą przeprowadzone z udziałem 61 pacjentów z przewlekłym zapaleniem trzustki wykazało, że dzienna dawka antyoksydantów w postaci selenu, witaminy C, beta-karotenu, witaminy E i metioniny istotnie zmniejsza odczuwanie bólu po 3 miesiącach suplementacji (Dhingra R i wsp.).

Z kolei inne badanie oceniło skuteczność suplementacji składającej się z koenzymu Q, ryboflawiny i magnezu w redukowaniu migren. Po 3 miesiącach uzyskano znaczącą redukcję liczby dni z migreną i nasilenia objawów w porównaniu do grupy placebo.

Więcej wody!

I na koniec zostawiłam słów kilka o składniku, do którego nie przywiązujemy należnej wagi, czyli… wody. A niedobór wody w organizmie może przyczyniać się do bólów głowy, mięśni i stawów, a także dysfunkcji i dolegliwości bólowych przewodu pokarmowego.  Woda zapewnia właściwą sprężystość tkanek, a także poślizg powierzchni stawowych. Jest też niezbędna do prawidłowego działania układu pokarmowego, zwiększa transport substancji odżywczych oraz usuwanie zbędnych produktów metabolizmu.

Mam nadzieję, że ten wpis udowodnił, że nie warto zaniedbywać znaczenia odżywiania, które samo w sobie może być czynnikiem sprawczym i nasilającym przewlekły ból, ale może też odegrać funkcję leczniczą.

Jeśli podobał Ci się wpis i chcesz otrzymywać powiadomienia o kolejnych oraz porcję informacji na tematy związane ze zdrowiem i odżywianiem, zapisz się na newsletter:


Literatura:

  1. Dragan, S.; Șerban, M.-C.; Damian, G.; Buleu, F.; Valcovici, M.; Christodorescu, R. Dietary Patterns and Interventions to Alleviate Chronic Pain. Nutrients 2020, 12, 2510.
  2. European Pain Federation. Available online: https://europeanpainfederation.eu/ (accessed on 8 June 2020)
  3. Michalsen, A.; Li, C.; Kaiser, K.; Lüdtke, R.; Meier, L.; Stange, R.; Kessler, C. In-Patient Treatment of Fibromyalgia: A Controlled Nonrandomized Comparison of Conventional Medicine versus Integrative Medicine including Fasting Therapy. Evid. Based Complement. Altern. Med. 2013, 2013, 908610.
  4. Silva, A.R.; Bernardo, A.; Costa, J.; Cardoso, A.; Santos, P.; de Mesquita, M.F.; Vaz Patto, J.; Moreira, P.; Silva, M.L.; Padrao, P. Dietary interventions in fibromyalgia: A systematic review. Ann. Med. 2019, 51 (Suppl. 1), 2–14.
  5. Messina, O.D.; Vidal Wilman, M.; Vidal Neira, L.F. Nutrition, osteoarthritis and cartilage metabolism. Aging Clin. Exp. Res. 2019, 31, 807–813.
  6. Gazerani, P. Migraine and Diet. Nutrients 2020, 12, 1658.
O FODMAPs czyli dziwnych cukrach- trochę teorii

O FODMAPs czyli dziwnych cukrach- trochę teorii

   Coraz częściej możemy spotkać się z zaleceniem stosowania diety low- FODMAP, nisko- FODMAPowej itd.

Ponieważ nazwa ta niewiele mówi, spróbuję nieco przybliżyć, o co w tej diecie chodzi.

Istnieje pewna jednostka chorobowa, której tajemniczość nęka badaczy i lekarzy od lat. Jest to zespół jelita drażliwego (ang. irritable bowel syndrom- IBS)Generalnie, chociaż dysponujemy olbrzymimi możliwościami diagnostycznymi, ciągle nie wiemy o niej wiele. Nie wiemy skąd się bierze, dlaczego występuje u konkretnego pacjenta, jak ją precyzyjnie rozpoznać ani jak skutecznie leczyć. Jeśli pacjent ma przewlekłe dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego- biegunki lub zaparcia, albo jedno i drugie, a w badaniach nic nie wychodzi, rozpoznaje się zespół jelita drażliwego. I pacjent wychodzi od lekarza z informacją, że nie ma na to skutecznego leczenia, dostaje zalecenie stosowania leków przeciwbiegunkowych lub przeciwzaparciowych w zależności od potrzeby, regulujących perystaltykę, czasami jeszcze sugeruje się konsultację psychiatryczną. A problem trwa nadal i uprzykrza życie.

W pewnym jednak momencie ktoś zauważył, że objawy stają się bardziej nasilone po spożyciu pewnych określonych pokarmów, a ich wyeliminowanie pozwala na złagodzenie lub zmniejszenie częstotliwości występowania objawów. Tymi pokarmami okazała się być grupa węglowodanów i alkoholi fermentujących w przewodzie pokarmowym i wywołujących zaburzenia jego funkcjonowania.

I tak powstała koncepcja diety low- FODMAP.

FODMAP jest to akronim utworzony z pierwszych liter wyrazów:
– Fermentable
– Oligosaccharides- fruktany- FOS (fruktooligosacharydy) i inulina, GOS (galaktooligosacharydy)- rafinoza (zbudowana z cząsteczki glukozy, fruktozy i galaktozy) oraz stachioza (rafinoza z dodatkową cząsteczką galaktozy)
– Disaccharides- laktoza, cukroza
– Monosaccharides- fruktoza
– AND
Polyhydric alkohols (tzw. poliole)- sorbitol, mannitol, ksylitol, maltitol- stosowane jako sztuczne środki słodzące

Czyli fermentujące oligo-, dwu- i monocukry oraz alkohole wymienione powyżej.

Najważniejszymi źródłami FODMAP w diecie zachodniej są pszenica, cebula i owoce, w których ilość fruktozy przewyższa zawartość glukozy, czyli jabłka i brzoskwinie. Istotnym źródłem laktozy jest mleko i nabiał.

Pierwsze ważne badanie z zastosowaniem diety low- FODMAP (czyli z niską zawartością węglowodanów i ich pochodnych) ukazało się w 2014 roku. Dotychczas opublikowano kilka wyników badań oceniających skuteczność diety, generalnie ocenia się, że dieta low- FODMAP zapewnia poprawę u ok. 70% pacjentów z IBS.

   Dlaczego akurat te wymienione alkohole i cukry miałyby odgrywać rolę w indukowaniu objawów?

Produkty obfitujące w FODMAP nie podlegają procesom trawienia i wchłaniania w przewodzie pokarmowym. Przechodzą niezmienione do jelita i wywierają tu efekt osmotyczny powodując nagromadzenie płynów w świetle jelita. W ten sposób dochodzi do przyspieszenia motoryki jelit. Po przejściu do jelita grubego podlegają one fermentacji bakteryjnej. Dochodzi do wzmożonej produkcji gazów. Procesy te są odpowiedzialne za uczucie dyskomfortu w rejonie jamy brzusznej (ból oraz uczucie przelewania), biegunki lub zaparcia i wzdęcia.

Rolę nietolerancji laktozy znamy z wcześniejszego wpisu.

Innym podejrzanym cukrem jest fruktoza– monosacharyd, występujący naturalnie w owocach i miodzie i coraz częściej używany w przemyśle spożywczym w postaci syropu fruktozowego. Zdolność ludzkich jelit do wchłaniania fruktozy jest ograniczona przez liczbę kanałów ułatwiających transport. Najlepiej poznane zostały kanały GLUT- 2 i GLUT-5. Kanał GLUT- 2 zapewnia wspólny transport glukozy i fruktozy w stosunku 1:1, a kanał GLUT-5- niezależne wchłanianie fruktozy. Od dawna wiadomo, że pewne owoce mogą wywoływać nieprzyjemne objawy ze strony przewodu pokarmowego. To właśnie te, w których zawartość fruktozy przewyższa zawartość glukozy, ponieważ nadmiar niewchłoniętej fruktozy ulega fermentacji w dalszej części jelita.

W badaniu na zdrowych ochotnikach stwierdzono, że dawka 25- 50 mg fruktozy wywołała objawy ze strony przewodu pokarmowego. Dodanie glukozy poprawia przyswajanie fruktozy, ale i tak istnieje górna granica dawki spożytej fruktozy, powyżej której cukier ten nie zostanie przyswojony i ulegnie fermentacji, co może wywołać ból brzucha, gazy, itd. Z kolei wydaje się że współobecność sorbitolu wywiera efekt przeciwny. Po posiłku zawierającym zarówno fruktozę jak i sorbitol objawy mogą ulec zaostrzeniu.

Innymi cukrami w grupie FODMAP są fruktany– krótkołańcuchowe węglowodany zawierające w swoim składzie cząsteczki fruktozy. Ludzie nie mają enzymów rozbijających wiązania między cząsteczkami fruktozy, dlatego ich przyswajanie w przewodzie pokarmowym jest bardzo słabe. Mniej niż 5 % spożytych fruktanów ulega wchłonięciu w jelitach, reszta ulega fermentacji przez bakterie jelitowe.

Do fruktanów zaliczamy inulinę, oligofruktozę i frukto- oligosacharydy, które występują naturalnie w zbożach (np. pszenicy), warzywach (czosnek, cebula) oraz są dodawane do żywności z powodu ich właściwości prebiotycznych (tzn. że służą do odżywiania naszej przyjaznej flory bakteryjnej jelit). Chociaż w pszenicy masa inuliny stanowi zaledwie 1 %, to zapewnia ona 2/3 dziennego spożycia fruktanów z powodu dużego udziału pszenicy w diecie człowieka.

Podobne losy w przewodzie pokarmowym człowieka są udziałem galakto- oligosacharydów. Są to krótkołańcuchowe węglowodany zbudowane z cząsteczek galaktozy z cząsteczką glukozy na końcu. One również nie są wchłaniane w jelitach z powodu braku odpowiednich enzymów. Do cukrów tych zaliczamy rafinozę i stachiozę, które są zawarte w mleku ludzkim, nasionach roślin strączkowych, w niektórych zbożach i orzechach.

Kolejną grupą są poliole czyli alkohole cukrowe, do których należą sorbitol, mannitol i ksylitol. Są one biernie wchłaniane w jelicie cienkim. Stopień ich wchłonięcia zależy wielkości cząsteczki, wielkości porów w ścianie jelita, szybkości pasażu jelitowego i obecności chorób jelit. Uważa się, że mannitol jest lepiej wchłaniany niż sorbitol. Poliole naturalnie występują w niektórych owocach (morele, brzoskwinie, czereśnie, jabłka, gruszki) i warzywach (grzyby, kalafior), ale są również dodawane do żywności w postaci sztucznych słodzików ( np. w bezcukrowej gumie do żucia). Poliole mają działanie przeczyszczające.

Tak więc widzimy, że istnieją teoretyczne przesłanki przemawiające za skutecznością stosowania diety low- FODMAP w łagodzeniu objawów zespołu jelita drażliwego. Australijscy badacze wykazali, że poprawa objawów u pacjentów podejrzewanych o nieceliakalną nadwrażliwość na gluten wynikała właśnie z niskiej zawartości cukrów i alkoholi fermentujących w przewodzie pokarmowym u osób stosujących dietę bezglutenową. Można powiedzieć, że oba rodzaje diet się zazębiają- dieta FODMAP wyklucza obecność glutenu (jest z definicji bezglutenowa), a dieta bezglutenowa jest tylko w małej części nisko- FODMAPowa.

A o to w skrócie lista produktów wymagających eliminacji w czasie prowadzenia diety low- FODMAP:

[siteorigin_widget class=”SiteOrigin_Widget_Image_Widget”][/siteorigin_widget]

dieta low- FODMAP ma swoje ograniczenia:

  • zmniejszone przyjmowanie błonnika pokarmowego w diecie
  • zmniejszone przyswajanie wapnia zawartego w mleku- zmniejszone przyjmowanie wapnia u osób na diecie niskolaktozowej i ograniczona rola laktozy promującej wchłanianie wapnia z przewodu pokarmowego
  • zmniejszone przyjmowanie naturalnych antyoksydantów zawartych w warzywach (kalafior, czosnek, cebula)
  • niedobory żelaza, cynku, kwasu foliowego, witamin z grypy B spowodowane ograniczeniami w spożywaniu glutenu
  • niekorzystny wpływ na liczebność i skład mikroflory jelitowej poprzez ograniczone dostarczenie w diecie karmiących je prebiotyków. Dotychczas stwierdzono zmiany w składzie mikroflory jelitowej w krótkim czasie ze znaczącym zmniejszeniem stężenia bakterii Bifidobacterium w ciągu 4 tygodni stosowania diety, przy czym znaczenie tego faktu jest jeszcze nieznane.
  • w praktyce, poprzez ograniczenie licznych produktów, jest bardzo trudna do przeprowadzenia
  • badania oceniające skuteczność diety z reguły prowadzono z ograniczeniem pojedynczych cukrów a nie całej grupy, prowadzone były krótko, nie oceniano bezpieczeństwa długiego stosowania, nie określono jednoznacznie co to znaczy low- FODMAP,

Dlatego po pierwszych optymistycznych doniesieniach na temat działania tej diety pojawiły się opinie przeciwne. Tym bardziej, że środowisko medyczne chętnie zaleca stosowanie tej diety, właściwie zbytnio nie analizując jej ograniczeń. Nawet spotkałam się z zaleceniem, że należy zaczynać leczenie zespołu jelita drażliwego od diety nisko- FODMAPowej, bo jest mniej szkodliwa od diety bezglutenowej. Ktoś jednak zapomniał, że dieta nisko- FODMAPowa jest z definicji bezglutenowa.

Tyle teorii.

A w praktyce jak zwykle jest różnie. Niewątpliwie jej prowadzenie może łagodzić dolegliwości w zespole jelita drażliwego:wzdęcia, bóle brzucha czy biegunki. Ale czy rzeczywiście konieczne jest odstawienie aż tylu produktów i degradacja mikroflory jelitowej? Jak długo utrzymuje się efekt takiego leczenia? Jakie są odległe skutki uboczne? Mam na ten temat mnóstwo wątpliwości.

Ciekawa jestem Twojego zdania. Co o niej sądzisz? Może sam ją stosowałeś /stosowałaś, żeby złagodzić swoje dolegliwości? Jak długo wytrwałeś/wytrwałaś? Podziel się swoją opinią!

Poszukującym odpowiedzi polecam:

Giulia Catassi i wsp.: The Low FODMAP Diet: Many Question Marks for a Catchy Acronym w Nutrients 2017- do przeczytania w internecie https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5372955/

Promocja zakończy się za: