Coraz częściej możemy spotkać się z zaleceniem stosowania diety low- FODMAP, nisko- FODMAPowej itd.
Ponieważ nazwa ta niewiele mówi, spróbuję nieco przybliżyć, o co w tej diecie chodzi.
Istnieje pewna jednostka chorobowa, której tajemniczość nęka badaczy i lekarzy od lat. Jest to zespół jelita drażliwego (ang. irritable bowel syndrom- IBS) . Generalnie, chociaż dysponujemy olbrzymimi możliwościami diagnostycznymi, ciągle nie wiemy o niej wiele. Nie wiemy skąd się bierze, dlaczego występuje u konkretnego pacjenta, jak ją precyzyjnie rozpoznać ani jak skutecznie leczyć. Jeśli pacjent ma przewlekłe dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego- biegunki lub zaparcia, albo jedno i drugie, a w badaniach nic nie wychodzi, rozpoznaje się zespół jelita drażliwego. I pacjent wychodzi od lekarza z informacją, że nie ma na to skutecznego leczenia, dostaje zalecenie stosowania leków przeciwbiegunkowych lub przeciwzaparciowych w zależności od potrzeby, regulujących perystaltykę, czasami jeszcze sugeruje się konsultację psychiatryczną. A problem trwa nadal i uprzykrza życie.
W pewnym jednak momencie ktoś zauważył, że objawy stają się bardziej nasilone po spożyciu pewnych określonych pokarmów, a ich wyeliminowanie pozwala na złagodzenie lub zmniejszenie częstotliwości występowania objawów. Tymi pokarmami okazała się być grupa węglowodanów i alkoholi fermentujących w przewodzie pokarmowym i wywołujących zaburzenia jego funkcjonowania.
I tak powstała koncepcja diety low- FODMAP.
FODMAP jest to akronim utworzony z pierwszych liter wyrazów:
– Fermentable
– Oligosaccharides- fruktany- FOS (fruktooligosacharydy) i inulina, GOS (galaktooligosacharydy)- rafinoza (zbudowana z cząsteczki glukozy, fruktozy i galaktozy) oraz stachioza (rafinoza z dodatkową cząsteczką galaktozy)
– Disaccharides- laktoza, cukroza
– Monosaccharides- fruktoza
– AND
– Polyhydric alkohols (tzw. poliole)- sorbitol, mannitol, ksylitol, maltitol- stosowane jako sztuczne środki słodzące
Czyli fermentujące oligo-, dwu- i monocukry oraz alkohole wymienione powyżej.
Najważniejszymi źródłami FODMAP w diecie zachodniej są pszenica, cebula i owoce, w których ilość fruktozy przewyższa zawartość glukozy, czyli jabłka i brzoskwinie. Istotnym źródłem laktozy jest mleko i nabiał.
Pierwsze ważne badanie z zastosowaniem diety low- FODMAP (czyli z niską zawartością węglowodanów i ich pochodnych) ukazało się w 2014 roku. Dotychczas opublikowano kilka wyników badań oceniających skuteczność diety, generalnie ocenia się, że dieta low- FODMAP zapewnia poprawę u ok. 70% pacjentów z IBS.
Dlaczego akurat te wymienione alkohole i cukry miałyby odgrywać rolę w indukowaniu objawów?
Produkty obfitujące w FODMAP nie podlegają procesom trawienia i wchłaniania w przewodzie pokarmowym. Przechodzą niezmienione do jelita i wywierają tu efekt osmotyczny powodując nagromadzenie płynów w świetle jelita. W ten sposób dochodzi do przyspieszenia motoryki jelit. Po przejściu do jelita grubego podlegają one fermentacji bakteryjnej. Dochodzi do wzmożonej produkcji gazów. Procesy te są odpowiedzialne za uczucie dyskomfortu w rejonie jamy brzusznej (ból oraz uczucie przelewania), biegunki lub zaparcia i wzdęcia.
Rolę nietolerancji laktozy znamy z wcześniejszego wpisu.
Innym podejrzanym cukrem jest fruktoza– monosacharyd, występujący naturalnie w owocach i miodzie i coraz częściej używany w przemyśle spożywczym w postaci syropu fruktozowego. Zdolność ludzkich jelit do wchłaniania fruktozy jest ograniczona przez liczbę kanałów ułatwiających transport. Najlepiej poznane zostały kanały GLUT- 2 i GLUT-5. Kanał GLUT- 2 zapewnia wspólny transport glukozy i fruktozy w stosunku 1:1, a kanał GLUT-5- niezależne wchłanianie fruktozy. Od dawna wiadomo, że pewne owoce mogą wywoływać nieprzyjemne objawy ze strony przewodu pokarmowego. To właśnie te, w których zawartość fruktozy przewyższa zawartość glukozy, ponieważ nadmiar niewchłoniętej fruktozy ulega fermentacji w dalszej części jelita.
W badaniu na zdrowych ochotnikach stwierdzono, że dawka 25- 50 mg fruktozy wywołała objawy ze strony przewodu pokarmowego. Dodanie glukozy poprawia przyswajanie fruktozy, ale i tak istnieje górna granica dawki spożytej fruktozy, powyżej której cukier ten nie zostanie przyswojony i ulegnie fermentacji, co może wywołać ból brzucha, gazy, itd. Z kolei wydaje się że współobecność sorbitolu wywiera efekt przeciwny. Po posiłku zawierającym zarówno fruktozę jak i sorbitol objawy mogą ulec zaostrzeniu.
Innymi cukrami w grupie FODMAP są fruktany– krótkołańcuchowe węglowodany zawierające w swoim składzie cząsteczki fruktozy. Ludzie nie mają enzymów rozbijających wiązania między cząsteczkami fruktozy, dlatego ich przyswajanie w przewodzie pokarmowym jest bardzo słabe. Mniej niż 5 % spożytych fruktanów ulega wchłonięciu w jelitach, reszta ulega fermentacji przez bakterie jelitowe.
Do fruktanów zaliczamy inulinę, oligofruktozę i frukto- oligosacharydy, które występują naturalnie w zbożach (np. pszenicy), warzywach (czosnek, cebula) oraz są dodawane do żywności z powodu ich właściwości prebiotycznych (tzn. że służą do odżywiania naszej przyjaznej flory bakteryjnej jelit). Chociaż w pszenicy masa inuliny stanowi zaledwie 1 %, to zapewnia ona 2/3 dziennego spożycia fruktanów z powodu dużego udziału pszenicy w diecie człowieka.
Podobne losy w przewodzie pokarmowym człowieka są udziałem galakto- oligosacharydów. Są to krótkołańcuchowe węglowodany zbudowane z cząsteczek galaktozy z cząsteczką glukozy na końcu. One również nie są wchłaniane w jelitach z powodu braku odpowiednich enzymów. Do cukrów tych zaliczamy rafinozę i stachiozę, które są zawarte w mleku ludzkim, nasionach roślin strączkowych, w niektórych zbożach i orzechach.
Kolejną grupą są poliole czyli alkohole cukrowe, do których należą sorbitol, mannitol i ksylitol. Są one biernie wchłaniane w jelicie cienkim. Stopień ich wchłonięcia zależy wielkości cząsteczki, wielkości porów w ścianie jelita, szybkości pasażu jelitowego i obecności chorób jelit. Uważa się, że mannitol jest lepiej wchłaniany niż sorbitol. Poliole naturalnie występują w niektórych owocach (morele, brzoskwinie, czereśnie, jabłka, gruszki) i warzywach (grzyby, kalafior), ale są również dodawane do żywności w postaci sztucznych słodzików ( np. w bezcukrowej gumie do żucia). Poliole mają działanie przeczyszczające.
Tak więc widzimy, że istnieją teoretyczne przesłanki przemawiające za skutecznością stosowania diety low- FODMAP w łagodzeniu objawów zespołu jelita drażliwego. Australijscy badacze wykazali, że poprawa objawów u pacjentów podejrzewanych o nieceliakalną nadwrażliwość na gluten wynikała właśnie z niskiej zawartości cukrów i alkoholi fermentujących w przewodzie pokarmowym u osób stosujących dietę bezglutenową. Można powiedzieć, że oba rodzaje diet się zazębiają- dieta FODMAP wyklucza obecność glutenu (jest z definicji bezglutenowa), a dieta bezglutenowa jest tylko w małej części nisko- FODMAPowa.
A o to w skrócie lista produktów wymagających eliminacji w czasie prowadzenia diety low- FODMAP:
dieta low- FODMAP ma swoje ograniczenia:
- zmniejszone przyjmowanie błonnika pokarmowego w diecie
- zmniejszone przyswajanie wapnia zawartego w mleku- zmniejszone przyjmowanie wapnia u osób na diecie niskolaktozowej i ograniczona rola laktozy promującej wchłanianie wapnia z przewodu pokarmowego
- zmniejszone przyjmowanie naturalnych antyoksydantów zawartych w warzywach (kalafior, czosnek, cebula)
- niedobory żelaza, cynku, kwasu foliowego, witamin z grypy B spowodowane ograniczeniami w spożywaniu glutenu
- niekorzystny wpływ na liczebność i skład mikroflory jelitowej poprzez ograniczone dostarczenie w diecie karmiących je prebiotyków. Dotychczas stwierdzono zmiany w składzie mikroflory jelitowej w krótkim czasie ze znaczącym zmniejszeniem stężenia bakterii Bifidobacterium w ciągu 4 tygodni stosowania diety, przy czym znaczenie tego faktu jest jeszcze nieznane.
- w praktyce, poprzez ograniczenie licznych produktów, jest bardzo trudna do przeprowadzenia
- badania oceniające skuteczność diety z reguły prowadzono z ograniczeniem pojedynczych cukrów a nie całej grupy, prowadzone były krótko, nie oceniano bezpieczeństwa długiego stosowania, nie określono jednoznacznie co to znaczy low- FODMAP,
Dlatego po pierwszych optymistycznych doniesieniach na temat działania tej diety pojawiły się opinie przeciwne. Tym bardziej, że środowisko medyczne chętnie zaleca stosowanie tej diety, właściwie zbytnio nie analizując jej ograniczeń. Nawet spotkałam się z zaleceniem, że należy zaczynać leczenie zespołu jelita drażliwego od diety nisko- FODMAPowej, bo jest mniej szkodliwa od diety bezglutenowej. Ktoś jednak zapomniał, że dieta nisko- FODMAPowa jest z definicji bezglutenowa.
Tyle teorii.
A w praktyce jak zwykle jest różnie. Niewątpliwie jej prowadzenie może łagodzić dolegliwości w zespole jelita drażliwego:wzdęcia, bóle brzucha czy biegunki. Ale czy rzeczywiście konieczne jest odstawienie aż tylu produktów i degradacja mikroflory jelitowej? Jak długo utrzymuje się efekt takiego leczenia? Jakie są odległe skutki uboczne? Mam na ten temat mnóstwo wątpliwości.
Ciekawa jestem Twojego zdania. Co o niej sądzisz? Może sam ją stosowałeś /stosowałaś, żeby złagodzić swoje dolegliwości? Jak długo wytrwałeś/wytrwałaś? Podziel się swoją opinią!
Poszukującym odpowiedzi polecam:
Giulia Catassi i wsp.: The Low FODMAP Diet: Many Question Marks for a Catchy Acronym w Nutrients 2017- do przeczytania w internecie https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5372955/